'please remember december,
we were so in love back then'
Jestem absolutnie i nieodwołalnie zakochana w TYCH szalikach z Celapiu. Szkoda, że ceny są znacznie za wysokie jak na moją kieszeń, a mój warsztat dziewiarski nie jest aż tak dobry, bym podołała wyzwaniu zrobienia czegoś podobnego sama. Poza tym chciałam podzielić się rysunkowym odkryciem roku (dzięki Ada!) czyli Laurą Laine i jej absolutnie fantastycznymi ilustracjami. O, setny post. Szczerze mówiąc, nie sądziłam, że ten blog takiego doczeka, więc nie przygotowałam żadnych specjalnych fajerwerków z tej okazji. Może na dwustetny się poprawię.
coat - outlet, jeans - kappahl, bag - h&m (lanvin ecobag)
*garbi się z tego całego zimna*
Jestem fanką nocnych spacerów.
photo: dejw
Świetny płaszczyk ;)
OdpowiedzUsuńjeśli nadal potrzebujesz muzycznych inspiracji
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=WyYh2BlSHOA
:)
przeurocze są te szaliki. :D
OdpowiedzUsuńTak tak, zdecydowanie nadal! To akurat już znam, ale prosze o więcej! :D
OdpowiedzUsuńŁadny płaszcz!:)
OdpowiedzUsuńnikosview
to mi do Ciebie pasuje, więc pewnie też już znasz
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=9IltBcAmE9E
ale to się nie nudzi tak łatwo ;)
pozdrawiam
Piosenki jako takiej nie znam, ale za to uwielbiam ten film! Dziękuję za linki i polecam się na przyszłość ;D
OdpowiedzUsuńo od razu wiedziałam, że chodzi o foksy:D cudne są ale te ceny...
OdpowiedzUsuńHola!!lovely coat!!
OdpowiedzUsuńświetny zestaw!
OdpowiedzUsuńcudowny ten plaszcz!!
OdpowiedzUsuńLaura Laine.Tak,jestem Nią cholernie oczarowana.
OdpowiedzUsuńTen płaszcz jest po prostu boski!
OdpowiedzUsuńsuper plaszcz!:D
OdpowiedzUsuńzapraszam www.magdarling.blogspot.com