'it's always better on holiday
so much better on holiday
that's why we only work when
we need the money'
Różowe pseudo martensy i marynarka jak mundurek, czyli sentymentalny powrót do gimnazjum. Tydzień matur próbnych za mną, najgorsza była oczywiście rozszerzona matematyka, najłatwiejszy zdecydowanie rozszerzony angielski. Polski i geografia na przeciętnym poziomie. Na wyniki muszę poczekać co najmniej do poniedziałku, a narazie zamierzam sprawdzić, czy wypad promem do Szwecji to naprawde dobry pomysł na spędzenie weekendu, jak wszyscy twierdzą. Tylko ładnie proszę, niech nie pada!
jacket - garry webber/sh , dress, shoes - h&m, scarf - reserved
photo: dejw
Bardzo fajne zestawienie kolorystyczne.
OdpowiedzUsuńŚliczną masz tą marynarkę ! Resztę zresztą też ;)
OdpowiedzUsuńJa też uważam że wyjazd do Szwecji to dobry pomysł !
Super połączenie kolorów! <3
OdpowiedzUsuńzegarek! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw:) Chyba za twoją sprawą kupię sobie martensy. Na prawdę pięknie wyglądają w twojej stylizacji:)
OdpowiedzUsuńte buty to swietny akcent. super.
OdpowiedzUsuńhttp://barbara-nieradziwillowna.blogspot.com/
super wyglądasz
OdpowiedzUsuńjak optymistycznie! buty cudo!
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz, taka marynarka by mi się bardzo przydała:) (właśnie zżera mnie zazdrość, że znalazłaś ją w sh:D)
OdpowiedzUsuńchciałabym tak wyglądać w gimnazjum, co prawda za moich czasów było tylko liceum i też miałam martensy, ale takiego zestawu to bym wtedy nie wymyśliła:)))
OdpowiedzUsuń