Song of the day: Je veux - ZAZ
'je veux d'l'amour, d'la joie, de la bonne humeur,
ce n'est pas votre
argent qui f'ra mon bonheur,
moi j'veux crever la main sur le coeur'
Today wearing: maxi dress - aryton, stripped blouse - house, leather jacket - h&m, denim bag - rokit, black wedges - new look.
W ostatnim tygodniu miałam okazję zagościć na Festiwalu Szekspirowskim. Uwielbiam teatr, więc wszystkie przedstawienia wywarły na mnie wrażenie, lecz najbardziej podobał mi się Król Lear w wykonaniu rosyjskiego Teatru Kolady. Strój średnio wieczorowy, bo na spektakl szłam po całym popołudniu spędzonym na jarmarku dominikańskim, gdzie na ul. Tkackiej widziałam przepiękne hand-made'y (i nawet kupiłam torebkę, ale o niej za postów kilka).
biotechnology
photo: nocnazmiana
świetna torba :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie i skromnie wyglądałaś, tylko wydaje mi się że ta duża torba trochę to wszystko obciążyła.
OdpowiedzUsuńCudna ramoneska :)
Pozdrawiam.
Bardzo na TAK :)
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńChyba mam jakąś manię na subtelne maxi,bo większość postów z nimi mi się podoba. Wyglądałaś świetnie, wielka klasa.
OdpowiedzUsuńHi!!
OdpowiedzUsuńI really love your blog and your style! :D
I follow you ...
... maybe if you want, you could visit my blog too
( I hope your like it) ;)
Kisses from México city!
http://modacapitalblog.com