12.08.2010

78.

Song of the day: The Pretty Reckless - My Medicine

"Somebody mixed my medicine
I don't know what I'm on
Somebody mixed my medicine
But baby it's all gone"

Ponad 500km rowerem już za mną. Przez 9 dni udało mi się objechać Enshede, Arhem, Urtecht, Hage oraz Amsterdam i muszę przyznać, że rowerowe wakacje absolutnie mnie urzekły. Mimo spartańskich kempingowych warunków naprawdę wypoczełam, a do tego całkiem sporo zwiedziłam. Dzisiaj szybka fotorelacja, jutro turystyczna stylizacja i prezentacja mojego wymarzonego zebrzastego roweru.





















model: biotechnology
stylist: biotechnology
photographer: biotechnology / dejw

Wystawy sklepowe to już chyba stały punkt programu :

Oddam wszystkie przywiezione cukierki za tą bluzę Diesla :

Moj nowy sens wyjazdów zagranicznych, Haagen-Dazs niech się schowają :

W dodatku przy zakupie dwóch opakowań dorzucali okulary przeciwsłoneczne, nawet nieco podobne do tych, które nosi mój nowy winylowy charms/zipper pull :

Tak, naprawdę jeździłam na rowerze :

 Jeden z wielu oryginalnie pomalowanych jednośladów :

Wiatrak po prostu musi być :

Wymęczona, ale z uśmiechem na zakończenie :

7 komentarzy:

  1. świetna przygoda, cudne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  2. w jakim programie/filtrze przerabiasz swoje zdjęica?

    OdpowiedzUsuń
  3. Urzekła mnie wystawa sklepu ze słodyczami! Nie potrafię zdecydować, co bym wolała - słodycze, czy tę bluzę! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Adobe Photoshop Lightroom 2.7
    Polecam, świetny i łatwy w obsłudze program dający bardzo duże możliwości, zwłaszcza jeśli ktoś fotografuje w RAV'ach.

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja nie umiem się Lightroomem posługiwać:)
    a co do wakacji - podziwiam! współczuję pupie ale pewnie się przyzwyczaiła;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę podróży. Mam pytanio - prośbę ;). Czy mogłabyś napisać w jakimś poście po krótce jak zabrać się do takiej podróży? Czy to organizuje jakieś biuro czy działa się na własną rękę? Jestem również zainteresowana tego typu spędzeniem wakacji, niestety nie wiem jak się do tego zabrać.

    Kasia

    OdpowiedzUsuń