24.03.2011

119. lola's cupcakes


'I’m just in awe of what’s in front of me'

Po raz pierwszy kupiłam coś za pośrednictwem groupon.pl. Choć jestem raczej sceptyczna wobec tego portalu, taki łasuch jak ja nie mógł pozostać obojętnym na babeczki za pół ceny w nowej cukierni w Gdyni - 'Lola's Cupcakes'. Koncept wspaniały, lokalizacja cukierni trochę gorsza (a wnętrze na tyle małe, że zdecydowałam się wziąć babeczki na wynos), za to wypieki wyglądają zachęcająco i smakują też całkiem przyzwoicie. Najsmaczniejszą okazała się najmniej imponująca ze wszystkich - jogurtowo-brzoskwiniowa z białą czekoladą. Choć do Gdyni to dla mnie cała wyprawa, mam nadzieję wrócić tam po więcej babeczek w najbliższej przyszłości - trzeba korzystać póki jest, i to w miarę blisko!
biotechnology



 


cupcakes: wiśnia-czekolada, podwójna czekolada, jogutrowo-brzoskwiniowa i tiramisu
 
 photo: dejw

21.03.2011

118. spring's sweet cantata

Song of the day: Lovesong - The Cure

'whenever I'm alone with you
you make me feel like I am fun again'

Today wearing: checked dress, shoes - h&m , tights - gatta, bag - river island.

Dwa posty w dwa dni pod rząd, no to się często nie zdarza! Z okazji pierwszego dnia wiosny ekstra notka ze spaceru. Jest co prawda niespecjalnie zielono (jeszcze),a w celu zdjęciowym musiałam pozbyć się bardzo grubego swetra i bardzo grubego płaszcza, żeby zaprezentować się w miarę godnie. Jak to nad morzem, wiało dość mocno, a 7st. C to wciąż niezbyt wiele. Zamiast topić marzannę postanowiłam dziś pomalować się na żółto-różowo, a nie tradycyjnie paletą beżów. Szaleństwo.
biotechnology





photo: dejw

20.03.2011

117. the spring thing


'I make you miserable, you stick with me although
you know I'm gonna ruin your life'

Today wearing: yellow jacket - allegro.pl , scarf - indie market, beret + gloves set - h&m, skirt - restyle.pl, shoes - used to be mums, bag - sh.

Co prawda dopiero jutro pierwszy dzień wiosny, ale Słońce przygrzało już dziś. Prócz ładnej pogody i zmiany kolekcji w sklepach nadchodzący, ciepły sezon zapowiada także przepyszna sezonowa kawa o smaku mango (moja nowa ulubiona, a jak!). W sobotę miałam przyjemność wybrać się na Spamalot wystawiany na deskach Teatru Muzycznego i jestem, jak zwykle zresztą jeśli chodzi o muzyczny, zachwycona. Gdyby zdarzyło wam się zastanawiać nad wybraniem się to polecam, człowiek wychodzi po spektaklu w doskonałym humorze. 
W tym tygodniu także po raz pierwszy zamówiłam coś (a konkretnie buty - na bodajże najwyższym obcasie jaki do tej pory miałam na nogach - ale o tym w następnym poście) ze sklepu internetowego asos.com i powinnam ich pochwalić - darmowa i bardzo szybka wysyłka (towar przyszedł szybciej niż niejedno zamówienie od krajowego sprzedawcy z allegro), a jakość przyzwoita w stosunku do ceny. Szkoda tylko że nie mam czasu i cierpliwości by przeglądać te niezliczone strony produktów.

biotechnology




photo: dejw

13.03.2011

116. lennon in love


'and the crowd begins to wonder
and they cry to see your face.'

Today wearing: floral top - stradivarius, purple sweater - cubus, skirt & belt - river island, shoes - top secret, lennon's sunglasses - allegro.pl (first time I wear sunglasses this year - finally!).

W drodze z niedzielnej leniwej próby zespołu udało mi się zrobić kilka nareszcie słonecznych zdjęć. Myślę, że to niestety przedostanie marcowe - matura wymaga skupienia, a skupienie wymaga odcięcia od Internetu i schowania laptopa na dno szafy. Co będzie dalej, zobaczymy.

biotechnology


photo: dejw

8.03.2011

115. bibliocamp, czyli wystawa szafiarek w bibliotece


'I don't believe you, you're not the truth
No one could look as good as you'

Gdańska Biblioteka Miejska przy ul. Mariackiej wystąpiła do swych rodzimich szafiarek z niezwykła inicjatywą jaką jest wystawa fotografii. Ja, oraz cztery inne szafiarki - Agnieszka z Around My Closet, Cudak, Kayaretro oraz Veronica Fraticelli - miałyśmy okazję, zaszczyt, choć przede wszystkim myślę że przyjemność, współpracować przy projekcie. Z mojej strony pozostaje co prawda fotograficzny niedosyt (mało mi! ;), ale myślę że i tak dzisiejsze otwarcie należy zaliczyć do udanych. Zajrzyjcie koniecznie do biblioteki do 8.04! (więcej informacji tutaj) A przy okazji ósmego dnia marca - robi się tak romantycznie widząc te wszystkie obdarowane różami kobiety dziś na ulicach.
Krótka fotorelacja z inauguracji wystawy:
Ludzi zebrało się całkiem sporo, tych młodszych i straszych - jak widać temat blogosfery jest ostatnio na czasie:
 Imprezę rozpoczął pokaz kawałka kolekcji Aleksandry Staniszewskiej, z którego to niestety nie udało mi się zrobić żadnego zdjęcia. Następnie każdy z kieliszkiem wina/szklanką soku udał się w trasę dookoła biblioteki w celu oglądania wystawy:

 Pokaz printscreenów z blogów wyświetlany był przez cały czas trwania otwarcia:
Mój ulubiony patent wieczoru, czyli wąsaty mickey <3:
 Jak widać florystycznie wzory będą modne w tym sezonie ^^ / przy wpisywaniu się do księgi pamiątkowej :
No i zdjęcie ze zdjęciem, pt. 'bezkresne zdziwienie' (ze względu na mizerny wyraz twarzy to zdjęcie zdecydowanie nie powinno nadawać się do publikacji, jednakże nie było czasu na poprawki):
Do zobaczenia!
biotechnology
photo: dejw