23.09.2010

85.

Song of the day: Fever - Peggy Lee

'Romeo loved Juliet, Juliet she felt the same
When he put his arms around her,
he said "Julie baby you're my flame" '

Żegnaj lato, witaj jesień. Nie mogę się doczekać tych wszystkich spadających liści i deszczowych poranków. Jeśli zaś o strój chodzi, spódnica została uszyta z materiału, który moja babcia kupiła mojej mamie kiedy ona była w moim wieku i który niedawno znalazłam gdzieś na dnie szafy.













sweater - camaieu
skirt - diy
scarf - camaieu
shoes - vagabond





model: biotechnology
stylist: biotechnology
photographer: dejw

*smutny zmarźlak*

*radosny zmarźlak*


*udaje mądrą i oczytaną*

A na koniec ujęcie tygodnia (by biotechnology):


18.09.2010

84.

Song of the day: Wire to wire - Razorlight

'She lives on disillusion road
We go where the wild blood flows
On our bodies we share the same scar
Love me, wherever you are'


Miało być bajkowo. Wyszło tyle bajkowych zdjęć, że kompletnie nie mogłam się zdecydować które tu umieścić.








blouse - small butique
belt - pretty girl
skirt - h&m
tights - gatta
hat - portobello street
watch - st. dominic market
shoes - zaffagnini






model: biotechnology
stylist: biotechnology
photographer: kasia











14.09.2010

83.

Song of the day: Nicest Thing - Kate Nash

'I wish my smile was your favourite kind of smile
I wish the way that I dressed was your favourite kind of style'

Umówiłam się dziś z przesympatycznym fotografem na zdjęciowy spacer. Niestety pogoda i moje początkowe stadium przeziębienia pokrzyżowały nasze śmiałe plany i dlatego muszę radzić sobie sama. Jeśli istnieje coś, czego nie lubie bardziej niż fizyki, to właśnie usiłowanie zrobienia fotografii siebie samej. Statyw, samozyzwalacz, za dużo z tym roboty, a efekt końcowy bynajmniej niezadowalający. Zdecydowanie wole portretować inne osoby. Wyjątkowo zdjęcia na surowo.











dress - zara
shirt - h&m
tights - h&m






model: biotechnology
stylist: biotechnology
photographer: biotechnology


earrings - river island

 earrings - antique market somewhere in Bosnia and Herzegovina


*dziwna mina*

Wyobraźcie sobie, jak wyglądają moje notatki.

6.09.2010

82.

Song of the day: All my little words - The Magnetic Fields

'Now that you make me wanna die
you tell me that you're unboyfriendable
and I could make you pay and pay,
but I could never make you stay.'

 






dress - river island
blue suede jacket - h&m
hat - h&m
shoes - zaffagnini




model: biotechnology
stylist: biotechnology
photographer: dejw / kampert




bow - h&m

Czyli czym zajmuję się, kiedy mam wolną sobotę.

Uwielbiam, kiedy znajomi wracają z wakacji! (z podziękowaniami dla M.)

4.09.2010

81.

Song of the day: Ours - The Bravery

'Gone like a dream that I have just awoken from
Fading away, just out of reach
And we are here, but I already miss you
even as you're lying next to me'.

To juz ostatni 'dziennik z podroży', wraz z rozpoczęciem roku szkolnego zapewne powroci konwencja 'szybkie zdjecia po drodze z jednych zajęć na drugie'. Pomijając obowiązek nauki, to że dni robią się krótsze i nikt już na nic nie ma czasu, bardzo lubie wrzesień - nareszcie premiera czwartego sezonu Gossip Girl!


Tak, nosze okulary korekcyjne.

...chociaż nie można powiedzieć, że jestem z tego powodu zadowolona.

 Kopenhaska syrenkę wywieźli na expo, więc trzeba było ją zastąpić (park Tivoli).

Urocza wystawa niemieckiego sklepu wnętrzarskiego.

Najwygodniejsze buty świata.
shoes - keds

 Angielska powojenna posiadłość na ziemi niemieckiej (też chce taki ogród!).

Dziennik łasucha vol. 3: babeczka malinowa i carmel machiatto z miejscowej sieciowej kawiarni.

 Szwedzki królik by Ikea.

Heh, jakiekolwiek pomysły jak powinnam to podpisać?
Poza typowym szafiarskim:
 shorts - river island