Today wearing: black 'armor' sweater - stradivarius%, burgund skinny jeans - stradivarius%, boots - bata, fake fur - gift from my grandma, wasp brooch - textil shop, scarf - h&m;
Song of the day: Everything goes my way - Metronomy
'and now everything goes my way,
it feels so good to have you back my love'
Dzisiaj zamieszczam zdjęcia wykonane jakoś w przerwie świątecznej (na marginesie, to była jedna z najzabawniejszych sesji w moim życiu - ach, to zarzucanie włosami!), a więc ze znacznym poślizgiem, jednak temat nadal aktualny - wyprzedaże. Dwie kolejne rzeczy, które znajdowaly się na liście 'rzeczy które powinnam kupić na wyprzedazy, bo za pół roku będę płakać' to sweter a la zbroja (z 'metalicznych' włókien) i bordowe rurki (długo zastanawiałam się, czy nie lepsze sa musztardowe). Do kompletu dużo za duże sztuczne futro, które jest, uwaga uwaga, z Real'a (tak, tego supermarketu - moja babcia jest kochana), plus broszka kupiona za 7zł w jakimś sklepie Pepco-podobnym (wygląda w sumie jak z River Island, prawdopodobnie pochodzi nawet z tego samego miejsca co broszki, które są sprzedawane osiem razy drożej w znanych sieciówkach). Innymi słowy - budżet studenta wykorzystuję maksymalnie :-D.
Tymczasem wyjeżdzam zimować w góry i wracam za tydzień. Trzymajcie się ciepło!
biotechnology